Irenko, jeszcze raz dziękuję Ci za mile spędzone godziny i za dobre rady :))
Do aniołka dołożyłam parę śnieżynek :))
Oczywiście wykrochmaliłam wszystko i tylko się bałam, czy na dzisiaj wyschną, na szczęście rano miałam całkiem suche te ozdoby. Przyjemnie dzierga się takie maleństwa, pomyślałam, że może zdążę przed Świętami wydziergać coś i dla siebie? Bo to tak jak w tym przysłowiu, że "szewc bez butów chodzi" :)).
Piękny prezent dla koleżanki, na pewno była zadowolona z niespodzianki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))
UsuńPiękny aniołek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:))
UsuńCudny :)
OdpowiedzUsuń:))))))))
UsuńPierwszy raz takiego widzę i przyznaję, że jest uroczy! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)))
Usuń