wtorek, 23 czerwca 2015

Sweterek na drutach dla Hani

 Na początku wpisu kilka zdjęć :


Dekolt obrobiłam szydełkiem : jeden rząd półsłupków i jeden rząd oczek rakowych:

 Zostało mi parę szydełkowych kwiatków i chciałam przyszyć je do dekoltu, ale Hani nie podobała się  taka ozdoba:



Sweterek powstał według schematu znalezionego w internecie. Poniżej oryginał :


http://2.bp.blogspot.com/-3Ulj5-Yhq0E/VYk9eEleurI/AAAAAAAACDI/WG7rx_bH3rk/s1600/WHikzVaHJOk.jpg
Gdy wydrukowałam sobie ten schemat i gdy zaczęłam robić próbkę miałam wątpliwości, czy dam radę dziergać z tym wydrukiem w ręku. O ile rzędy nieparzyste były poprawnie napisane, o tyle schemat parzystych dał mi wiele do przemyślenia i ... nerwów. Przyzwyczajona jestem do czytania schematów oczek tak jak schodzą z drutów, tymczasem na tym schemacie właśnie rzędy parzyste napisane zostały tak jak mają wyglądać po przerobieniu. Może zagmatwanie to tłumaczę, ale myślę, że wiecie o co mi chodzi. 
Na przykład: w pierwszym rzędzie oczko prawe zaznaczone jest pionową kreseczką, w drugim te oczko powinno być zaznaczone poziomą kreseczką, bo przerabiamy je na lewo. W tym schemacie lewa strona zaznaczona była takimi samymi oczkami jak prawa. Przerabiając ją myliłam się w odczycie - zamiast lewe przerabiałam prawe, narzuty zamiast na prawo, przerabiałam na lewo, itd.itp. W końcu miałam dość ciągłego prucia. Wzięłam zeszyt i oczko po oczku, rząd po rzędzie rozpisałam sobie cały schemat. Dzięki temu dzierganie było już przyjemnością.

Na sweterek poszło mi ok. 30 dkg włóczki - jest bardzo wydajna. To ta sama włóczka, z której zrobiłam mikołajkową chustę dla Ani. Zostało jeszcze 5 motków po 5 dkg - tym razem powstanie sweterek z warkoczy i oczek lewych spuszczanych w ostatnim rzędzie robótki.

Kolejny amator dzianinowych robótek, tym razem Dyzio :

wtorek, 16 czerwca 2015

Szydełkowa sukieneczka dla lalki

Kolejne ubranko dla lalki. Szydełkowa sukieneczka z resztki czerwonej włóczki.
 Nie mam banderoli z motka, napiszę tylko to, że włóczka nie należała do dobrych gatunkowo.
 W trakcie dziergania nitka rozkręcała się i plątała. 
Dlatego przeznaczyłam ją na ubranka dla lalek.
Sukieneczka robiona ze schematu znalezionego w internecie,
 oczywiście troszkę zmodyfikowanego, przystosowanego do miniaturowego rozmiaru.
Całość prezentuje się tak :

 

z tyłu zapinana na guziczki :




Halkę uszyłam z tiulu i przyszyłam na stałe do "pantalonów" :


Kołnierzyk z kordonka Maxi :


Oczywiście nie mogło zabraknąć na zdjęciu Bambusia :



Kwiaty w wazonie to bardzo rzadki widok w moim domu. Oczywiście z powodu kotów.
 W dzień stoją na stole, ale w nocy muszę chować do szafek. 
Dzisiejszej np. zapomniałam - rano wazon przewrócony, woda wylana. 
Całe szczęście, że nie spadł ze stołu, bo ten kryształ to pamiątka po Mamusi. 
Niewiele flakonów już mi zostało - te kocie rozrabiaki wszędzie
 muszą wsadzić swoje ciekawskie nosy :))

*
Przesyłam dla Was wszystkich tę fotografię pięknych róż i serdecznie pozdrawiam :


czwartek, 4 czerwca 2015

Szydełkowa laleczka

Wyrabiam resztki kordonka Maxi, które zostały mi z obrusa i serwetki
Nie ma ich dużo, ale po zrobieniu tej oto małej laleczki, mimo wszystko, jeszcze zostały :



Pod spódniczkę sukieneczki uszyłam z tiulu halkę. 
Dzięki temu spódniczka nabrała objętości i ładnie się układa :


 Lalka z tyłu :




  *

Teraz na "tapecie" sweterek na drutach dla Hani. Wzór z internetu. 
Mimo nieczytelnego schematu robi mi się bardzo sprawnie.
 Mam nadzieję, że będzie to czerwcowa robótka :))