piątek, 22 września 2017

Dwie chusty na drutach

Jedna dla mnie, druga dla siostry:)) 
Zrobione z "niezwykłej" włóczki frędzelkowej, którą kupiłam już bardzo dawno, a która nabierała mocy w pawlaczu. Włóczka ta była powiązana z inną gatunkowo i kolorystycznie włóczką: w fioletowej i czerwonej barwie znacznie różniącej się od tej frędzelkowej. W czasie dziergania chusty po prostu usuwałam tamte kawałki. Chusty różnią się wielkością - pierwszą chustę przerabiałam wzorem, w którym w jednym rzędzie przerabiałam dwa narzuty, w kolejnym jeden narzut i dwa oczka razem, drugą przerabiałam w co 4 rzędzie dodając dwa narzuty. Ilość oczek w zasadzie była taka sama, a jednak chusty osiągnęły zupełnie inne rozmiary. 
Bordiura szydełkowa różni się ilością słupków, bo bałam się, że nie wystarczy mi włóczki. 
Zostało jeszcze na szydełkową broszkę - kwiat. 














Szydełkowa broszka:


Jak widzicie tak prezentowała się zakupiona w SH włóczka:



Do niej dołączony był nawet opis zrobienia poncha:


 Po rozłożeniu włóczki na "czynniki pierwsze" zostało mi takie coś:


Pewnie na coś ją wykorzystam - może na szalo-komin, bo całkiem przyjemne w dotyku są te kłębuszki:))

6 komentarzy:

  1. Fajne są takie puchate chusty,pięknie Ci wyszły. Ciekawa jestem Małgosiu,co wykombinujesz z tej drugiej włóczki, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze nie wiem co wykombinuję, zawsze musi przyjść te natchnienie:)))
      Bardzo dziękuję:))

      Usuń
  2. Kolor zdecydowany, ale bardzo ładny! Chusty śliczne!
    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mi też kojarzy się z takim futerkiem - są bardzo przytulne:))
      Dziękuję bardzo:))

      Usuń