Co prawda zima zaczyna dawać nam się we znaki, ale za to w domu cieplutko i całkiem przyjemnie.
W ręku szydełko, obok pudełko z resztkami włóczek, obok śpiące koty - sama radość:)))
Po dwóch godzinach takiego błogiego szydełkowania powstały mini sukieneczki dla obu panienek:
Ciąg dalszy nastąpi:)))
*
A resztki włóczek i kordonków przed segregacją wyglądały tak:
Nie jest tego dużo, nie jest i mało - w każdym razie będzie sporo pomysłów do wykorzystania ich
w kreacjach dla lalek, albo w innych projektach, bo jak to u mnie -
ciągle coś się w tej mojej głowie "wymyśla" :)))
w kreacjach dla lalek, albo w innych projektach, bo jak to u mnie -
ciągle coś się w tej mojej głowie "wymyśla" :)))
Jakie elegantki. Przesłodkie te sukienki Małgosiu. Serdecznie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
Śliczne sukienusie!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo dziękuję:))
Usuń