poniedziałek, 27 stycznia 2014

W czytaniu - proza Henninga Mankella

W dzierganiu nic nowego się u mnie nie dzieje. W dalszym ciągu na "tapecie" rękawy czerwonego sweterka. Wczoraj nawet było zwątpienie, czy mam dalej robić, bo moja Basia powiedziała, że nie wie, czy będzie go nosić. Więc na razie odłożyłam i zabrałam się za kontynuowanie szalika "Roszpunki". A dzierga się go bardzo wolno - to zamykanie, a potem nabieranie oczek bardzo przedłuża dzierganie.

W międzyczasie kończę zaległe książki. Teraz czytam prozę Henninga Mankella - jednego z najpopularniejszych pisarzy szwedzkich, autora znanych serii kryminalnych. Bardzo lubię tego typu literaturę - wątek kryminalny przeplata się z wątkiem sensacyjnym, psychologicznym, lubię zaskakujące zwroty akcji, lubię ukryte drugie dno, lubię zawiłości w rozwiązywaniu przyczyn śmierci bohatera lub bohaterów i wreszcie nie zawsze czytelne zakończenia.

Przeczytałam "Mózg Kennedy'ego" - gdzie bohaterka książki w poszukiwaniu wyjaśnienia zagadki śmierci syna odkrywa przerażające fakty, które próbuje ujawnić, lecz wszystko  jest tak głęboko ukryte, że nikt jej nie wierzy. Dowiaduje się o ukrytych doświadczeniach na ludziach. Celem ich jest znalezienie lekarstwa na dręczącą ludzi plagę AIDS. W imię humanitarnych celów przeprowadza się bolesne, przerażające doświadczenia nie tylko na zwierzętach, ale i na biednych ludziach Azji czy Afryki. Książka jest chwilami wstrząsająca, bo tak naprawdę nie wiadomo, co dzieje się za drzwiami laboratoriów całego świata, gdy trwa wyścig o pierwszeństwo w odkryciu lekarstwa na choroby trapiące ludzkość XX i XXI wieku, a co za tym idzie o pozyskanie olbrzymich zysków ze sprzedaży takich leków.


Zaczęłam czytać drugą książkę "Niespokojny człowiek". W planie następna, najnowsza powieść "Włoskie buty". Mam nadzieję, że nie zawiodę się na pozostałej prozie tego autora, bo jak dotychczas przyniosła mi ogromne wrażenia, takie jakie oczekuję po tego typu książkach.

1 komentarz: