sobota, 11 stycznia 2014

Szaliczek zrobiony węzłami Salomona

Wracając z zastrzyku wstąpiłam oczywiście do... pasmanterii.

Wcześniej kupiłam sobie czerwony berecik z kokardką i z myślą, że dorobię do niego chustę,  dokupiłam 1 motek włóczki o zbliżonym kolorze - Wendy 100gram, 85 % akryl, 15 % wełna. Na chustę jednak kupiłam za mało, a ponieważ nie mogłam już wytrzymać, zabrałam się za szydełkowanie. I tak w dzisiejsze sobotnie popołudnie i  wieczór zrobiłam węzłami Salomona mini szaliczek.  Dzierga się ten wzór naprawdę szybko, a robótka jest bardzo puszysta i miękka. Wyrobiłam cały motek - nie zostało nawet centymetra, a kiedy przymierzyłam uznałam, że powinnam dorobić jeszcze na jedno owinięcie szyi. W poniedziałek dokupię jeden motek i dokończę szaliczek. Na razie będzie tak.








Kupiłam również zeszyt "Diana Robótki extra - Szydełkowe skarpetki". Nigdy jeszcze nie zrobiłam skarpetek, zarówno na drutach, jak i na szydełku. Czas by wreszcie zmierzyć się z tym zadaniem, tak więc w przerwie między dzierganiem czerwonego sweterka będę uczyć się robienia skarpetek. Kto wie, może wykonam chociaż jedną parę. :))
Pozdrawiam wszystkich, którzy zaglądają do mnie i dziękuję za każdy komentarz. Życzę miłej niedzieli :)

5 komentarzy:

  1. obrigada pela visita, vou colocar mais ponto cruz para voce
    boa semana

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego na Nowy 2014 :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Mam nadzieję, że wkrótce pojawią się Twoje nowe posty na blogu.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Sprawiłaś sobie łądny komplet! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oi querida!
    Belíssimo ponto. A cor é divina.
    Saudações
    http://criandoartescarla.blogspot.com.br/

    OdpowiedzUsuń