Coraz bliżej Święta.... a śniegu ani, ani.... Gdzieniegdzie zostały jakieś resztki po ostatniej śnieżycy, ale i one przybrały szaro-bury kolor. Tęsknię za śniegiem, mimo,
że nie lubię zimy i chętnie za przykładem co niektórych zwierząt, zapadłabym w sen zimowy.
że nie lubię zimy i chętnie za przykładem co niektórych zwierząt, zapadłabym w sen zimowy.
Dlatego w dzisiejszym poście dwie robótki w kolorze bieli.
Pierwszą wykonałam na drutach już parę lat temu,
druga szydełkowo-drutowa to mój letni udzierg. Bardzo lubię obie bluzki,
choć "z wiekiem" zastanawiam się czy wypada mi nosić takie ażurki.
Pierwszą wykonałam na drutach już parę lat temu,
druga szydełkowo-drutowa to mój letni udzierg. Bardzo lubię obie bluzki,
choć "z wiekiem" zastanawiam się czy wypada mi nosić takie ażurki.
Rewelacyjne bluzeczki :-) Oczywiście, że wypada Ci takie nosić - nawet się nie zastanawiaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bluzeczki wspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałych i radosnych Świąt:))
Complimenti per questo lavoro meraviglioso!!!
OdpowiedzUsuńTanti auguri di un buon natale
Bye, bye Elli
Takie piękne udziergi wypada nosić i to zawsze:) Bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bluzeczka w ażurowe pasy jest śliczna. Czy mogę prosić o wzór, od dawna go szukam. Pozdrawiam - Alicja.
OdpowiedzUsuń