poniedziałek, 29 lutego 2016

Chwalę się :))))

Bardzo lubię zaglądać na blog Ani. To niezwykle kreatywna osoba, mająca w głowie pełno pomysłów, potrafiąca zrobić "coś z niczego". 
Pamiętacie mój apel, że chętnie oddałabym  niektóre włóczki zalegające moje pawlacze.
Miałam trochę skrupułów, czy takie włóczki powinnam oddać, bo nie były to nowe motki, przeważnie z poprutych swetrów, ale upranych i ponownie zwiniętych w kłębki oraz końcówki innych, pozostałych ze zrobionych dzianin. Zaproponowałam również i Ani, że mam takie włóczki do oddania. Ania zgodziła się i paczkę wysłałam, a  w podziękowaniu otrzymałam od Niej  niespodziankę.

 Wyglądała ona tak:


A w środku :


Korale i dwie broszki. Bardzo podobają mi się takie ozdoby, szczególnie, że sama nie potrafię robić filcowanek, a właśnie tą metodą zrobione są korale i jedna z broszek, natomiast ta druga - biała - to niezwykle pracowicie zrobiony z tkaniny kwiat, mający opalone brzegi.
Mam nadzieję, że nie pomyliłam się o metodach powstawania takich ozdób, jakby co - to proszę Cię Aniu o poprawienie mnie :))
Bardzo dziękuję Ci Aniu, za tę biżuterię!

5 komentarzy:

  1. Śliczne prezenty :) broszki piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne prezenty :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te filcowane szczególnie mi się podobają, uwielbiam takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wymianka.Lubię filcowe ozdoby.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń