czwartek, 13 lipca 2017

Moherowa kamizelka

 Z resztki zielonego moherku (choć nie jestem pewna, czy to na pewno moher) powstała taka sobie kamizelka. Niezwykle energetyczny kolor:))






Dziś krótko, bo nadal remont w kuchni - malowanie mebli kuchennych to baaardzo żmudna praca. Pewnie jeszcze z tydzień będę się tak "bawić" :))
Miłego dnia życzę i serdecznie pozdrawiam:))

4 komentarze:

  1. Bardzo ładne ubranko dla lali. I te świetne pozy modelki! Elegancka Dama w eleganckim stroju. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna kamizeleczka! Zaintrygowałaś mnie tym malowaniem mebli kuchennych, może pokażesz efekty swojej pracy, jak skończysz? Podziwiam Cię za podjęcie się tego trudnego zadania!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Oczywiście pokażę, choć jeszcze przede mną sporo czasu na zakończenie wszystkich prac. Muszę wymienić blaty, pomalować stół, panelową ścianę. Jeszcze zastanawiam się nad nową podłogą, ale chyba nie dam rady - już nie mam sił - przeforsowałam się trochę, a mój kręgosłup zaczyna się buntować:((

      Usuń