a właściwie kotki dwie, bo to kocie dziewczynki:)).
Zrobiłam na zamówienie koleżanki Małgosi dla Jej wnuczek.
Jednakowe nie są, więc nie będą się mylić (dziewczynki mieszkają od siebie daleko),
gdyby przyjeżdżały do Babci na wakacje z kotkami.
Jednakowe nie są, więc nie będą się mylić (dziewczynki mieszkają od siebie daleko),
gdyby przyjeżdżały do Babci na wakacje z kotkami.
Na zrobienie miałam tydzień czasu i choć zdawałoby się, że czasu jest sporo,
to i tak miałam obawy, czy wyrobię się w tym terminie.
to i tak miałam obawy, czy wyrobię się w tym terminie.
Zdążyłam - miały być na 14 czerwca - są!
Kotki robiłam według swojego pomysłu; nie ukrywam, że troszkę miałam kłopot z uchwyceniem proporcji, ze zrobieniem ogonków, z wykończeniem.
Ogonki prułam trzy razy, bo za każdym razem nie chciały wywijać się do góry
i przypominały raczej ... no nie będę pisać, co przypominały, żeby nie zgorszyć :))))).
Ogonki prułam trzy razy, bo za każdym razem nie chciały wywijać się do góry
i przypominały raczej ... no nie będę pisać, co przypominały, żeby nie zgorszyć :))))).
Dopiero jak wpadłam na pomysł dziergania rzędami skróconymi,
to wreszcie zaczęły wywijać się do góry i w takiej pozycji zostawały.
to wreszcie zaczęły wywijać się do góry i w takiej pozycji zostawały.
włóczki: czarna - 100% syntetyk, kremowa - anilana oraz koralowa -
Drops alpaca silk brushed
Drops alpaca silk brushed
szydełko nr - 2,9
I pytanie, które zawsze sobie zadaję, gdy dziergam dla kogoś innego, niż dla siebie -
czy będzie się podobać?
Są urocze, przymilne więc jak mogą się nie podobać ! Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:))
UsuńSą naprawdę wspaniałe! Małgosiu - jesteś Mistrzynią :-)
OdpowiedzUsuńOjej - to miłe przeczytać takie słowa:)))
UsuńNo ba! Jak miały by się nie podobać???? Ja jestem absolutnie zauroczona!
OdpowiedzUsuńKapitalne kociaki Ci wyszły Małgosiu,dziewczynki będą uszczęśliwione,jestem pewna,pozdrwiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą się podobać, choć z dziećmi bywa różnie:))
Usuń