poniedziałek, 11 stycznia 2016

Mitenki, niespodzianka i ... moje koty:))

U Jagusi zakupiłam dwie pary mitenek. Do paczuszki Jaga dołączyła bardzo miłą niespodziankę
w postaci zawieszek na choinkę, które od razu, jak została zainstalowana choinka, na nią trafiły. 
Jeszcze raz dziękuję Ci, Jagusiu, za te zawieszki:))







Mitenki prześliczne, zrobione z delikatnej, mięciutkiej włóczki,
cieplutkie, mimo, że bez palców. Tymi czerwono-szarymi  dzielę się ze swoją Basieńką,
 bo spodobały się Jej, mimo, że nie chciała, abym i dla niej zamówiła.

*

Nasz "Aniołek" :)))


Gucio mościł sobie spanie na świerkowych gałązkach :


Cała trójka ogląda pierwszy śnieg tej zimy :


"Z góry lepiej widać, chodź  Bambuś  do nas"



  Nie ma jak u Mamy :))
Bambuś jak zwykle przy mnie zasypia - "sweet dreams" pieszczoszku :))


8 komentarzy:

  1. Kociak aniołek rozbraja na łopatki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę że jesteś prawdziwą kociarą. Ja pamiętam też kiedyś spałam z kotem. Fajny blog zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem kociarą od "urodzenia":))))
      Witam u mnie serdecznie, z ciekawością zajrzę na Twój blog.

      Usuń
  3. 3 koty w domu i firanki całe, to sukces Małgosiu, potrafisz je wychowywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej po firankach i zasłonkach skakał Bambuś, nieraz wiązało się to z oberwaniem karnisza, bo przecież swoją wagę kotek ma - ponad 6 kg. Gucio zaś czasem jak śpi na lodówce, to i owszem zaczepia łapki na firance. Szczególnie w nocy nie można ich upilnować, ale na szczęście już po firankach nie skaczą - oby nie zapeszyć:))
      Dziękuję:))

      Usuń
  4. Koty uwielbiają z góry patrzeć na świat;-) Ja nigdy nie mam przy sobie aparatu, gdy nasze koty przybierają zabawne pozy, albo przybierają je w takim otoczeniu, że nie nadaje się do fotografowania... Ale oczywiście oba śpią z nami w łóżku, a ich mruczenie to najlepsza terapia na wszystko:-).
    Mitenki są prześliczne, a gratisik do zakupu jest zawsze miłą niespodzianką:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - nieraz jak są zabawnie ułożeni przy spaniu, lub jak się bawią, biegniemy po aparat i jak się uda - robimy zdjęcia.
      Te mruczenia to najlepsza muzyka terapeutyczna - masz rację!
      Dziękuję:))

      Usuń