piątek, 8 stycznia 2021

Szydełkowa chusta z Kokonka

Kiedy w poprzednim sezonie na różnych forach internetowych zaczęły pojawiać się 
szydełkowe chusty z tzw. kokonków,
zapragnęłam i ja zakupić takowy motek i zrobić dla siebie kolorową chustę.
O tych włóczkach oraz o szerokiej gamie kolorów możecie poczytać w internecie
wpisując hasło: "kokonki" - właśnie w ten sposób i ja uzupełniłam swoją wiedzę o tych włóczkach.
Również opinie były pozytywne, więc tym bardziej chciałam spróbować z nich coś zrobić - 
właściwie od razu zaplanowałam, że będzie to chusta:))
Przejrzałam setki propozycji kolorystycznych - wybór był ogromny, 
nie mogłam więc  zdecydować się, który wybrać.
Postawiłam w końcu na kolor szary w dwóch odcieniach i koralowy - 
wybrałam zatem "kokonek Soft 205 - szary/koral/jasny szary".
Zamówiłam i czekałam na dostawę - oczywiście było to jeszcze w ubiegłym roku na początku pandemii,
więc na realizację zamówienia trochę musiałam poczekać,
a po dostawie paczka musiała przejść zaleconą kwarantannę.
Gdy mogłam już "dobrać" się do włóczki przyszło pierwsze rozczarowanie -
kolor koralowy wcale nie był wg mnie tym kolorem, którego spodziewałam się zobaczyć -
był niestety w odcieniu pomarańczowym,
a kolor jasnoszary bardziej wpadał w odcień białego niż szarego.
No cóż, nie pozostawało mi nic innego, jak dziergać z tego motka chustę.

Zakupiłam wzór szydełkowej chusty Anny Kłosińskiej - "Geometrica".
Tu też nie miałam łatwo - mimo przejrzystych schematów,
wraz z każdym przybywającym rzędem traciłam zachwyt nad wzorem - 
to pęczki mi nie pasowały, to oczka ścisłe reliefowe wg mnie nie miały wyglądu,
to znów układ sekwencji nie pasował mi tam gdzie trzeba było go przerobić.
W końcu po kilku pruciach i oczywiście zmarnowaniu paru metrów włóczki,
nie tylko przez prucie, ale i splątanie nitek w motku, które wyciągałam ze środka kokonka,
odłożyłam dzierganie i zaczęłam szukać innego wzoru.
W międzyczasie przewinęłam kokonka w kłębki rozdzielając kolory.
Znalazłam darmowy wzór chusty "Sis love", jednocześnie postanawiając dać szansę "Geometricy"
i połączyłam oba wzory chust w jeden, przerabiając na zmianę po kilka rzędów jednego, potem drugiego fragmentu schematu obu wzorów.
Zrobiona chusta spodobała się Basi i jest Jej, nawet pasuje do czapki, którą sobie kupiła.
Ja natomiast zrezygnowałam z zakupu kolejnego kokonka, żeby nie rozczarować się ponownie.










Z resztek tej włóczki zrobiłam, jak pamiętacie ubranka dla Paolek,
więc nic się nie zmarnowało - każdy centymetr wykorzystałam:))
Wzór chusty bardzo mi się podoba - wykorzystanie dwóch wzorów było strzałem w dziesiątkę,
szczególnie, że wzorów zakupionych na kilka projektów (nie tylko chust) mam parę,
jednak nie wykorzystuję ich, wciąż przerabiając po swojemu.
                          A te zakupione czekają w segregatorach - może doczekają się realizacji:).                                                                                                                       

11 komentarzy:

  1. Nieźle kombinowałaś, niezwykle piękna chusta Małgosiu! Jestem zachwycona!Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kombinowałam, a ile się naprułam w trakcie dziergania ... Cieszę się, że Ci się podoba - dziękuję:)))

      Usuń
  2. Koniec końców, chusta wyszła rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna chusta i Modelka! Jesteś bardzo wytrwała i cierpliwa, Małgosiu. Opłaciło się, bo robótka jest naprawdę wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wytrwałości mi nie brakuje, szczególnie przy pruciu:))))) Ale cieszę się, że ją skończyłam:)) Dziękuję za miłe słowa i te w kierunku Modelki - przekażę z radością:)))

      Usuń
  4. PIĘKNA!!! Nie ważne są kłopoty podczas podczas pracy, ważny jest efekt końcowy, a ten jest rewelacyjny! Uwielbiam ten rodzaj włóczki. Mam na swoim koncie już dwa wzory na szczęście bez sensacji i problemów. Robiłam już Klazienę i Ritę Teraz mam ochotę na zaokrągloną chustę.
    Pozdrawiam serdecznie
    Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję; zawsze chodzi o ten końcowy efekt, czy będzie nam się podobało, to co "kombinujemy" z wzorami, czy po zrobieniu okaże się, że cała praca poszła na marne i trzeba spruć. Na szczęście ta chusta jest taka, jaką chciałam zrobić i choć kolory kokonka okazały się inne, to w sumie wzór wydobył mi z włóczki to, co trzeba:)))

      Usuń