sobota, 16 czerwca 2018

Chusta "echo flowers" - pierwszy pokaz:))

Melduję, że chustę "Echo flowers" skończyłam:))
Jeszcze przede mną blokowanie, ale mam malowanie mieszkania i nie mam gdzie to zrobić.
Ze względu na koty i ich dzienne i nocne harce, 
tym bardziej zastanawiam się nad miejscem blokowania. 
Zapewne poproszę moją przyjaciółkę, by udostępniła mi u siebie w domu trochę miejsca
 - sama mieszka, kotów nie ma, to i bezpiecznie takie cudeńko rozłożyć na ręczniku i suszyć.


Na druciki wskoczyła nowa robótka - piórkowy sweterek. Będzie to projekt wykorzystujący niedokończoną chustę, nad którą tyle się męczyłam. Ze sweterkiem pójdzie łatwiej:))


Na razie robię rękawki;  koncepcja ciągle się zmienia, co wyjdzie, to nawet sama nie wiem:))
Ale sweterek na pewno będzie!

*
Miłego wypoczynku życzę i serdecznie pozdrawiam:))

11 komentarzy:

  1. Masz złote ręce, Małgosiu! Chusta jest naprawdę piękna a sweterek, ze swoim kolorem i wzorem, zapowiada się równie uroczo!
    Gorące pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo - cieszę się, że podoba Ci się chusta:))

      Usuń
  2. Obie robótki wyglądają pięknie,bardzo lekko i delikatnie.Trochę to zasługa włóczek z włoskiem,ale przede wszystkim Twoich umiejętności dziergania,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włoczki rzeczywiście są piękne; dziękuję za tak miłe słowa o moich drucianych umiejętnościach:))

      Usuń
  3. O tak z blokowaniem i kotami trzeba uważać , wiem coś o tym. Chusta cudna! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna,delikatna chusta!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń