Od dłuższego czasu planowałam zrobić tę chustę,
ale zawsze coś innego mnie odciągało od tego wzoru.
Virus shawl - nareszcie jest i dziwnym zbiegiem okoliczności
powstawał w czasie mojego przeziębienia. Złapałam infekcję gardła i całe dwa tygodnie lipca choróbsko trzymało mnie dosyć mocno; musiałam kurację wzmocnić antybiotykiem:((.
Virus shawl - nareszcie jest i dziwnym zbiegiem okoliczności
powstawał w czasie mojego przeziębienia. Złapałam infekcję gardła i całe dwa tygodnie lipca choróbsko trzymało mnie dosyć mocno; musiałam kurację wzmocnić antybiotykiem:((.
Wzór dzierga się szybko, a efektem jest bardzo mięciutka, przytulna chusta.
Z trzech motków 50 gr zostało niewiele, więc włóczka, jak na włóczkożerne szydełko,
była bardzo wydajna. Kupiłam ją w SH - po 2,90 za motek - 100 % akryl.
była bardzo wydajna. Kupiłam ją w SH - po 2,90 za motek - 100 % akryl.
Jest coś takiego w dzierganiu, że jak się weźmie włóczkę i coś się z niej robi,
to albo od razu wzór ją polubi, albo nie wychodzi i trzeba pruć.
Ja doświadczam tego za każdym razem. Z tą włóczką było tak samo.
Robiłam kolejną chustę wzorem francuskim,
zastanawiając się w czasie dziergania nad końcowym efektem - bordiurą.
Miałam już prawie gotową, gdy mój diabełek, który zawsze namawia mnie do prucia,
znów ze mną wygrał i chustę sprułam.
Zastanawiając się co teraz mam zrobić, przypomniałam sobie o "virusku".
to albo od razu wzór ją polubi, albo nie wychodzi i trzeba pruć.
Ja doświadczam tego za każdym razem. Z tą włóczką było tak samo.
Robiłam kolejną chustę wzorem francuskim,
zastanawiając się w czasie dziergania nad końcowym efektem - bordiurą.
Miałam już prawie gotową, gdy mój diabełek, który zawsze namawia mnie do prucia,
znów ze mną wygrał i chustę sprułam.
Zastanawiając się co teraz mam zrobić, przypomniałam sobie o "virusku".
Wzór wydrukowałam i od razu zaczęłam dziergać, czego efektem jest moja błękitna chusta.
Już ją lubię :)))
Przy pobieraniu wzoru z różnych źródeł, warto przyjrzeć się dobrze schematowi.
Niektóre są źle opisane - szczególnie w liczbie oczek łańcuszka.
To taka moja rada, szczególnie dla początkujących dziewiarek :)))))
Śliczna
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńVirusek i Ciebie dopadł. :D Bardzo ładnie wygląda w nie cieniowanej wersji. Chyba się skuszę na jednokolorową kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńTy w SH włóczkę w całych motkach kupujesz?! Chyba teraz do mnie dotarło jaki czad. Ja jeszcze nigdy moteczków nie znalazłam. Ze 2 razy swetry prułam ale to nie to samo
Czasami udaje mi się kupić całe motki w całkiem przyzwoitej cenie - ok. 2,90 zł. i dobrej jakości. Trzeba tylko trafić na dostawę, bo chętnych jest dużo:))
UsuńDziękuję za komentarz:))
Mój ulubiony, błękitny kolor i cudny wzór! Chusta jak marzenie! Wyszła Ci pięknie, szkoda tylko, że w tym czasie chorowałaś. Mam nadzieję, że z gardłem wszystko w porządku :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę zdrówka!
Z gardłem już w porządku, choć antybiotyk tak mnie osłabił, że do tej pory dochodzę do siebie. Sama sobie jestem winna, bo napiłam się zimnej, gazowanej wody w największy upał. A że gardło mam bardzo czułe na zimne napoje i potrawy, to długo nie musiałam czekać na chorobę:((.
UsuńDziękuję za komentarz - cieszę się, że Ci się podoba:))
Cudna chusta :-) Przepiękny kolor i śliczny wzór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :))))
UsuńBardzo ładnie się prezentuje:-)
OdpowiedzUsuńNiebiańską chustę zrobiłaś,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:))))))))))))
UsuńDziękuję bardzo:))
Prześliczna chusta.Kolor sliczny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńCudowna chusta!!!Piękny kolorek!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńWitam, piękna ta Twoja chusta. Ja dopiero zaczynam szydełkowanie. Po kilku czapkach , przyszedł czas na chustę. Pomyślałam o ty własnie wzorze. Mogłabyś podzielić się schematem? Znalazłam coś na necie, ale chciałabym porównać go z Twoim. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMogę - jak znajdę w swoim archiwum opublikuję na blogu.
UsuńDziękuję:))
dzien dobry czy mogłabyś przesłać mi wzór
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wyżej - opublikuję wkrótce. Może w bieżącym poście?
Usuń