piątek, 31 lipca 2020

Debiut Karolinki

Na debiut rudowłosej panienki na blogu
w dzierganych i szytych przeze mnie kreacjach dla lalek wybrałam taki oto zestaw
 składający się z kremowej bluzeczki, tiulowej spódniczki 
oraz halki z pantalonami, którą kiedyś uszyłam dla lalki porcelanki.
Całość prezentuje się niezwykle romantycznie
i jak najbardziej pasuje do tego ślicznego dziewczęcia.











Spódniczkę uszyłam ręcznie z resztek welonu, zebrałam w pasie kordonkową plisą z falbanką.
Zapinana jest na trzy perełkowe koraliki.
Bluzeczka zaś zapinana z tyłu na jeden sznureczek,
który łączy obie części fantazyjnym zaplotem.
Sposób takiego zapięcia wykorzystuję w kolejnych ubrankach.
Do tego szydełkowa wstążka do włosów i szydełkowe buciki.


Mam nadzieję, że debiut Karolinki wypadł znakomicie
w tej zwiewnej, romantycznej kreacji.

*
Życzę wszystkim zaglądającym do mnie udanego, słonecznego weekendu:))

16 komentarzy:

  1. Strój cudny i rzeczywiście bardzo romantyczny, ale te włosy:-) uwielbiam taki odcień chociaż mi niestety nie pasuje. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy też mi się podobają, nawet sama malowałam się na rudo przez 30 lat:)
      Dziękuję bardzo:))

      Usuń
  2. Śliczna dziewuszka w ślicznej kreacji. Cóż więcej dodać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu coś pięknego wyczarowałaś dla lalki! Strój cudo, a pierwsze zdjęcie to bajka! Idealnie pasuje sceneria do rudowłosej piękności :). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo - cieszę się, że podoba Ci się te lalkowe ubranko:))

      Usuń
  4. Panienka urocza (i ruda!), ale kreacja przyćmiła nawet ją. :) Pięknie wyszło to połączenie ze zwiewnym tiulem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha - w odniesieniu do człowieka - "nie szata go zdobi", w przypadku lalki to jej strój jest na pierwszym miejscu:))) Dziękuję za ten komentarz - dużo dla mnie znaczy:))))

      Usuń
  5. Padłam z zachwytu, Małgosiu! Strój cudowny i tak bardzo pasuje tej Małej Rudowłosej Księżniczce! Bajeczna spódniczka! Strasznie mi się całość podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej - to aż tak? Dziękuję bardzo, Olu - Twoje uznanie jest dla mnie niezwykle ważne, a dlaczego, to wiesz na pewno - wystarczy być na Twoim blogu:))

      Usuń
  6. Śliczna sukienka,debiut udany.

    OdpowiedzUsuń
  7. debiut godny celebrytki :)))
    przepiękną kreację sprawiłaś
    panience - nie mogę się nagapić!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. a jak się nazywa roślinka uniżenie
    kładąca się u stóp Płomiennowłosej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie jest to roślinka żywa; kupiłyśmy ją w Ikei - sztuczny,płożący się bluszcz.

      Usuń