Jeszcze jedna kreacja dla Barbie. Sukieneczka z resztek czarnej bawełnianej włóczki. Mała czarna z czerwonymi kwiatkami :)) Kreacja na razie ostatnia, bo wiadomo, idą Święta i już nie będę miała czasu na "zabawę", a chciałabym skończyć sweterek dla Hani, który ma być prezentem pod choinkę.
A na deser zapraszam na racuszki z jabłkami:))
*
Racuszki z jabłkami:
25 dkg twarogu
2 jajka
4 duże jabłka
1 szklanka mleka
1/2 torebki cukru waniliowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mąki pszennej
szczypta soli
Twaróg rozgnieść widelcem i wymieszać z żółtkami. Jabłka obrać ze skórki i zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Dodać do twarogu. Wlać mleko i stopniowo dodawać mąkę energicznie mieszając. Dodać cukier waniliowy, proszek do pieczenia, sól. Dobrze wymieszać. Ubić pianę z białek i delikatnie połączyć z masą.
Smażyć na gorącym oleju. Podawać gorące.
Moja rada - starajmy się dodawać składniki powoli, bo gdyby ciasto było za rzadkie lepiej dodać więcej mąki, gdyby za gęste dolewamy mleka. Ja nigdy nie trzymam się podanych ilości, zawsze daję "na oko" i zawsze racuszki są wyśmienite. Podaję z dżemem własnej roboty. Dziś z dżemem jabłkowo - dyniowym.
Przepis pochodzi z mojego kulinarnego zeszytu, danie testowane przez kilkanaście, a może i więcej lat i nawet nie pamiętam, jak wyglądał oryginał, bo zawsze, gdy mi coś posmakuje, to próbuję przystosować to do moich upodobań kulinarnych. Nieraz są to niewielkie różnice, ale takie właśnie niuanse są w każdej kuchni, bo każda z nas ma swój pomysł na swoje danie i zawsze doda coś od siebie.
Smacznego!