Mam w zapasach kilka bluzeczek moich córek, z których wyrosły i które nadają się do recyklingu.
Z jednej z takich bluzek uszyłam sukienkę dla Rozalki.
Szyta jeszcze bodajże wczesną wiosną, ale dopiero teraz pokazuję ją na blogu.
Nie jest łatwo szyć z rozciągliwego materiału,
a taki właśnie był - ciągle mi się naciągał nie w tę stronę co trzeba i długo się z tym szyciem męczyłam, zanim skrojony materiał przybrał formę sukienki.
Zresztą jak dobrze się przyjrzycie, przód sukienki leciutko skręca, mimo iż prułam kilka razy i poprawiałam ten fragment przodu - niestety z miernym skutkiem.
Na razie zostawiłam tak jak jest, ale może kiedyś naszyję na tym szwie np. materiałowe kwiatki z tego samego materiału, bo jeszcze jakieś resztki jego zostały, wtedy nie będzie widać:))
Obrębiać sukienki nie musiałam - to oryginalny brzeg bluzki.
Dekolt obrobiłam szydełkiem i zrobiłam ażurowy kołnierzyk.
alpaca silk brushed - jedwab z alpaką. To cudowna włóczka i niezwykle wydajna, bo z niecałego kłębuszka, jaki mi pozostał z moich robótek,
zrobiłam takie sweterki i dla swoich laleczek i jeden dla lalek Agnieszki.
Mam nadzieję, że sukieneczka i Wam się spodoba.
Przepiękna dziewczynka w cudownej stylizacji! Sukieneczka prześliczna! Koralowy sweterek również a szydełkowy kołnierzyk pasuje tu jak ulał!
OdpowiedzUsuńAż miło obejrzeć, Małgosiu! Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
Baaardzo dziękuję, Oleńko!
UsuńWyszło świetnie, wygląda pięknie. Zwłaszcza w komplecie ze sweterkiem. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)))))
UsuńSukienka jest sliczna z tymi szydełkowymi dodatkami
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))
UsuńCudenka!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😊❤
Usuń