piątek, 24 września 2021

Ewa i Milenka w nowym domku

Kolejne laleczki trafiły do mojej kolekcji od Agnieszki. Nie mogłam się znowu oprzeć,
a moja córcia Hania powiedziała, że jestem już uzależniona 🙈
No jestem, jestem, ale takie uzależnienie nie jest przynajmniej szkodliwe,
co najwyżej troszkę mniej na koncie 😏
Papierosów nie palę, alkoholu nie piję, nie używam innych używek,
nie wydaję pieniędzy na ciuchy, więc czemu nie mam wydawać parę "groszy"
na lalkową kolekcję i na swoje hobby? Rozumiecie mnie - prawda?

Lalki to: Gotz Little Kidz - Elli i Eva firmy Berjuan.
Na razie tak na szybko pokazuję  nowo przybyłe laleczki w swoich podróżnych ubrankach;
Ewa ma na sobie firmowy płaszczyk, natomiast Milenka uszytą przez Agnieszkę sukieneczkę.



Zrezygnowałam z ubranka firmowego lalki Gotz Elli- edycja wielkanocna,
nie ubieram lalek w baśniowe stroje, a jedynie w te, które dla nich dziergam lub szyję.
Obecnie przygotowuję dla Agnieszki parę drutowo - szydełkowych ciuszków
dla Jej laleczek, a potem zabieram się za zrobienie dla Milenki i Ewy
choć pasują na nie te, które dziergałam Rozalce (Milenka) i Paolkom (Ewa).
Powoli mój blog staje się miejscem na prezentowanie moich dziergadełek dla lalek;
lubię te małe formy - nie obciążają moich obolałych rąk, a poza tym
dają możliwość uruchomienia wyobraźni co do projektów i zastosowania wzorów.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie:))
Miłego weekendu!

sobota, 4 września 2021

Nowa paolka w kolekcji - Zosia

Już od dawna planowałam powiększenie kolekcji hiszpańskich lalek o złotowłosą paolkę.
Nie mogłam  się oprzeć, by nie kupić tej słodkiej blondyneczki o niebieskich oczkach. 
Jak wiecie, nic tak nie cieszy jak spełnianie swoich marzeń:))
Nowa paolka dostała nowe imię - Zosia.
Kupiłam ją bez ubranka w samych majteczkach, bo po co mi takie ubranka,
jak sama wydziergam lub uszyję; ale nie mogłam się oprzeć,
gdy zobaczyłam w  ich ofercie ten komplecik, który ma teraz  na sobie - jak widać na zdjęciach.
Tunika, getry i jako gratis spinka do włosów i koralikowa bransoletka.
Zachwyty zachwytami nad śliczną Zośką, ale pewne zastrzeżenia do firmy Paola Reina mam.
Projektant twarzyczek spisał się na medal, jednakże wykończenie ich mnie  nie zadowala.
Mankamentem są rzęsy - nieraz wystrzępione, nierówne, źle przyklejone albo sklejone tak,
że nie można rozczesać, brwi namalowane jako kreski - o ile ładniej by wyglądała lalka,
gdyby ich rysunek był taki prawdziwy; no i włosy - albo ich jest za dużo, albo za mało,
widać prześwitującą główkę lub nawet "łysy placek".
Przyczepić się też mogę do szytych ubranek - dostałam jedną lalkę od córek w firmowym ubranku
 i gdy zobaczyłam w jaki niestaranny sposób jest uszyte zdjęła mnie zgroza -
no nie postarali się krawcy, jakość nie ma nic wspólnego z ceną -
bo jeśli sama lalka kosztuje obecnie 94 zł, z ubrankiem około 200 zł,
 to za taki strój liczą plus/minus około 100 zł.
Nie jest warte tej kwoty - naprawdę.
Oglądam na instagramie kilka osób, które zajmują się przeobrażaniem paolek na lalki OOAK -
są tak piękne, że oczu nie można oderwać,
dodatkowo szyją dla tych lalek ubranka - to są arcydzieła!
Byłam bliska kupienia takiej lalki, ale na razie cena mnie powaliła - no troszkę za drogie.
Może kiedyś, jak nie będę miała innych ważniejszych wydatków, to sobie na taką pozwolę:)))
Moją faworytką jest Tatiana - zajrzyjcie do Niej tutaj.

Tymczasem w dzisiejszym poście nowa mieszkanka Zamościa - hahaha - Zosia:
(ach, korci mnie, by wymienić jej te okropne rzęsy!!!)




Lalkę kupiłam w internetowym sklepie mojalala.pl
Tunikę i getry również w tym samym.
Z włóczki zaś dziergam dla niej sukieneczkę - zobaczymy co wyjdzie;
robienie metodą magic loop to jeszcze dla mnie nowe wyzwanie.
Uczyłam się inaczej robić na okrągło, ale przy tak małej ilości oczek moja metoda się nie sprawdza,
 stara żyłka skręca się i wije, brak mi cierpliwości, oczka spadają z drutów i albo pruję albo łapię te oczka, by powrócić do wzoru. W dodatku mój zatrzaśnięty palec - kciuk - utrudnia mi posługiwanie się drutami czy szydełkiem w dłoni - masakra, po prostu masakra!
No dobrze - nie będę się nad sobą użalać, bo nic mi to nie da - druty w dłoń i do dzieła!

Na koniec zdjęcie z internetu OOAK Paolka:

Dla chętnych link do pinterestu (jeden z wielu), gdzie można obejrzeć sobie te śliczne panienki.
Klikajcie do woli:)))

*

Życzę miłej niedzieli i dużo słońca - wszystkiego dobrego!