sobota, 27 marca 2021

Spacer Rozalki

 nie mógł odbyć się bez zrobionego przeze mnie kompleciku na drutach:
sweterka, spódnicy i czapki z fikuśnym pomponikiem.
Wykorzystałam oczywiście resztki dwóch włóczek z moich zapasów.

                                                   





Wzory to oczywiście ściągacz perłowy i splot warkoczowy w sweterku, jersey prawy przy spódnicy. 
Dekolt prosty, na ramionkach sznureczki z włóczki do wiązania zamiast guzików.
Podoba się?:)))
 
 *
Wiosenne porządki w podbalkonowym ogródku zrobione;
przy dzisiejszej pogodzie motyczkowanie i grabienie to sama przyjemność. 
Ja uwielbiam takie robótki - mogłabym w ogródku spędzać całe dni:)))
Wychodzą już piwonie, tulipany, kwiaty bylinowe, złocienie.
Ciekawe, czy przyjmą się hibiskusy; u ubiegłym roku dostałam od koleżanki chyba ze dwadzieścia sadzonek, posadziłam je w "szkółce"; jeśli zaczną wypuszczać listki,
 to znak, że nie zmarzły i się przyjęły.
Z czasem powinnam mieć z nich hibiskusowy żywopłot:))
Oczywiście wyglądam deszczu, bo - niestety - jest sucho.
Jednak niech pada w przyszłym tygodniu - jutro niedziela, trzeba pójść na wiosenny spacer.
Zatem życzę słońca i pięknej pogody!
Serdecznie pozdrawiam:))

środa, 24 marca 2021

Kremowy sweterek w ażurowe romby

 Sweterek, który "spadł" z drucików w ubiegłym roku, doczekał się sesji zdjęciowej, 
robionej szybko, bo moja córcia wpadła na chwilkę w odwiedziny do Mamusi i zgodziła się
posłużyć jako modelka; "tylko bez twarzy" - zastrzegła sobie.
Czasami mają moje córcie taki kaprys, by nie pokazywać swoich pięknych twarzyczek:))))))
Sweter zrobiłam oczywiście dla siebie; nie jest to włóczka idealna,
 bo troszkę się pyli i malutkie kłaczki plączą się wokół,
dlatego dla moich córek alergiczek nie nadaje się ten sweterek do noszenia.
Mi to nie przeszkadza:))
Ażurowe romby ukazują dyskretne prześwity ciała; a ściągacz sprawia, że sweter jest niepowtarzalny.
Wzór sweterka zaczerpnęłam z gazetki robótkowej "Verena 3/1995 roku".
Ściągacz zaś to moja modyfikacja wzoru znalezionego gdzieś w sieci internetu:
warkocz 2/2 otoczony z każdej strony dwoma oczkami lewymi;
narzut, dwa oczka razem w kierunku lewym, dwa oczka razem w kierunku prawym, narzut.
Zapraszam na obejrzenie kilku zdjęć:





Sweterek zrobiony z niemieckiej włóczki Doris garne jeanny.
W składzie ma 50 % akrylu i 50 % bawełny.
Na motek 50 g przypadało 100 m długości - zużyłam ok. 10 motków.
Druty nr 6.
Kolejne zapasy włóczki wykorzystałam prawie do końca; z pozostałej resztki zrobiłam sweterek i czapeczkę dla nowej lalki Ruby Red - Rozalki - wkrótce pokażę na blogu zdjęcia z sesją lalkową:)
Acha - na pierwszym zdjęciu ulubieniec moich córek i nie tylko - Dyzio:))

*
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich, którzy do mnie zaglądają:))

niedziela, 21 marca 2021

Fioletowy sweterek na drutach

Ten sweterek robiłam z myślą o Basi.
W czasie realizacji podczas wielu przymiarek kręciła noskiem - kolor fioletowy podobał Jej się,
 ale te "ciapki" zawarte we włóczce już nie.
Potem, że robię troszkę za długi, bo ona woli krótki.
Jednak dziergałam dalej, bo chciałam zużyć całą ilość włóczki,
 która kilka ładnych lat przeleżała w zapasach.
Kiedy po skończeniu nadal zauważyłam, że nie leży Jej ten fason,
powiedziałam, że zabieram ten sweterek dla siebie!
Jest mój i bardzo go lubię!
Kolor na zdjęciach jest zupełnie inny, jest to raczej chłodny odcień fioletu, jeśli mogę go tak określić,
w każdym razie nie niebieski, jakie dało światło aparatu.




Sweter robiłam od góry: najpierw nabrałam oczka na tył i przerobiłam do wysokości miejsca na pachy;
potem nabrałam oczka na prawym i na lewym ramieniu i dziergałam przody wyrabiając dekolt,
po dojściu do pach, przerabiałam obie części razem.
Nie kończyłam od razu, tylko odłożyłam na inne druty, a zajęłam się dzierganiem rękawów.
Ilość kłębków obliczyłam tak, by wystarczyło i na rękawy i na przód i tył.
Na początku nawet martwiłam się, czy w ogóle wystarczy tej włóczki na taki sweter,
ale okazało się, że na grubych drutach i wg tego wzoru w zupełności jej wystarczyło,
jak widać na powyższych zdjęciach.
Włóczka to Aurora Lana Grossa; zawiera w swoim składzie:
50 % bawełny, 20 % lnu, 20 % akrylu, 10 % wiskozy.
Motki 50 g/100 m ; zużyłam 8 motków - zostało może z jeden metr tej włóczki.
Kupiłam ją bardzo dawno w SH, gdyby zabrakło miałabym kłopot z dokupieniem.
Dziergałam na drutach nr 7.
Wzór: 2 prawe, 2 lewe przez 8 rzędów, potem zmiana.
Ilość oczek jaką nabrałam na tył - 86; przód: ramię - 26, dekolt - 34, ramię - 26.
Łączyłam wszystkie części swetra szydełkiem - szybki sposób na tę czynność dziergania,
której bardzo nie lubię; z tego też powodu niektóre moje projekty czekają na ukończenie.

*
Dzisiaj pierwszy Dzień Wiosny!
Padał co prawda dzisiaj śnieg, ale mam nadzieję, że już wkrótce wiosna rozgości się na dobre!
Wszystkiego dobrego zatem życzę i miejmy również wiosnę w naszym sercu - 
nadzieję na lepsze dni, na normalne życie bez strachu!
Trzymajmy się dzielnie!

wtorek, 16 marca 2021

Koronkowe, kordonkowe sukieneczki

  dla Paolek, wydziergane w ubiegłym roku:














Wzór sukieneczek taki sam, natomiast różnica jest w okolicy dolnej części:
biała rozkloszowana, różowa prosta.
Dołem kilka rzędów falbaneczek tym samym wzorem.
Zapięcie w tyle zrobione na szydełku.
Pełna twórcza swoboda w dzierganiu tych miniaturek:))

*

Dziękuję za odwiedzinki i serdecznie wszystkich pozdrawiam:))

piątek, 12 marca 2021

Sukieneczki dla Paolek

Do zarchiwizowania jeszcze parę letnich sukieneczek dla Paolek. 
Zrobiłam je z kordonków Maxi, różnymi wzorami jakie przyszły mi do głowy.
Pomysł na zrobienie takiej kreacji jest spontaniczny, w zasadzie zaczynając dzierganie
nie zawsze wiem, jak będzie wyglądał finał realizacji, wzory są czasami różne - taki misz - masz:))
Projekty są mojego autorstwa i to mnie cieszy, że potrafię swoje pomysły kiełkujące w głowie,
przetworzyć na realne fasony ubranek.
Zdjęć sporo, mam nadzieję, że nie zanudzę Was nimi;
w roli modelek: Karolinka, Maiko i Paola/Ola:
















*

Pogoda kapryśna, zimno i ponuro;
życzę zatem słoneczka na weekend i miłego wypoczynku:))