Ten koralowy sweterek z włóczki Dropsa - Alpaca Silk brushed zrobiłam dla siebie;
wykorzystałam do tego celu szal Darlinka, którego praktycznie nie nosiłam.
Inspiracji szukałam na Pintereście, również na stronie LGMP pojawił się projekt swetra - Carbon,
skonstruowany właśnie w ten sposób.
Sweter robiłam i tak kilka ładnych miesięcy, wiadomo - cienka włóczka, cienkie druty;
z przerwami na inne projekty - niektóre już tutaj publikowane, inne wciąż nieukończone.
Sweterek bardzo mi się podoba i w przeciwieństwie do nienoszonego szala,
jest moim ulubionym ciuszkiem nawet na co dzień:))
Kilka słów o projekcie: szal podzieliłam na pół i wyznaczyłam trzy punkty,
które obejmowały zasięg pleców. Wzdłuż tej części szala nabrałam 80 oczek.
Przerabiałam tył aż do końca zawierającego się we wzorze liścia,
dodając na linii bioder kilka oczek po jednej i drugiej stronie tyłu.
Końcówki szala ucięłam, wyprułam odciętą nitkę, nabrałam oczka z pierwszej połowy,
potem oczka tyłu, potem oczka drugiej połowy szala i przerabiałam fantazyjny ściągacz ok. 8 cm.
Wzdłuż bocznych części nabrałam oczka na rękawy i przerabiałam je od góry do dołu,
kończąc je również fantazyjnym ściągaczem.
Zszycie boków swetra i rękawów zajęło mi trochę czasu, bo tej czynności nie lubię.
Za to sweterek od razu przypadł mi do gustu - i kolor i fason:))
to proponuję własnie w taki sposób zamienić go na rozpinany sweterek:))
Jak zrobić sweter z zaczętej chusty, to możecie zajrzeć na ten post - zdjęcie poniżej:
Serdecznie pozdrawiam:))))