czwartek, 26 listopada 2020

Co u mnie się dzieje, nie tylko na drutach i na szydełku; moje koty

 Mam zaległości w odwiedzinach na Waszych blogach, zresztą zaległości na wszystkich frontach
mojej aktywności codziennej, a szczególnie w pójściu na zabiegi rehabilitacyjne.
Póki przychodziła do mnie do domu pani fizjoterapeutka, było wszystko okey.
Po zabiegach miałam siły i chęci, minęło trzy tygodnie i znów zastój.
Bark boli, kręgosłup szyjny boli, noga znów daje się we znaki.
Zabiegi mam już opłacone, tylko pójść - ale mi się nie chce:(.
I jeszcze to, co się dzieje poza domem - jak się tego nasłucham odechciewa się wszystkiego!
Mimo pozytywnego nastawienia - depresja murowana na dłuższą metę!
Ale nie daję się tak łatwo - dzięki robótkom, książkom, kotom świat jest znośny i oby tak dalej było.
Zrobiłam dla Anielki mojej Bratanicy parę rzeczy, paczuszka już naszykowana,
oczywiście zdjęcia zrobione, tylko jakoś je obrobić i pochwalić się na blogu.
Sweterki dla Hani również ukończone, ale zdjęć się doprosić od córci nie mogę -
sweterki lubi i nosi, ale nie ma czasu na zdjęciową sesyjkę:)).
Moje lalkowe modelki odpoczywają - na razie nic im nie robię,
bo przecież tyle jeszcze ciuszków do obfotografowania i pokazania.
Przynajmniej na instagramie zwiększyłam swoją aktywność, ale jak mam tyle zdjęć na blogu,
którymi można i tam się pochwalić, to czemu nie?
Na zakończenie moich dywagacji, na poprawę humoru, parę zdjęć moich kotów; dawno tutaj gościły:))

Gustawek - tutaj leżący na moim brzuchu:





Bambuszek - moja przytulajka:




Dyziaczek:



Wszystkie zresztą są przytulajkami, najukochańszymi pieszczochami:)))

piątek, 20 listopada 2020

Bluzeczka i spódniczka

                 to kolejne wykorzystanie kordonków, które zalegają w moim koszyku robótkowym.
W roli modelki moja urocza Paola Reina - Paolka/Olka.
Pewnie zostanie Olą, bo pozostałe to też paolki, a przecież noszą inne imiona,
 więc ta też niech takowe inne nosi:))






Bluzeczka zrobiona z kwadratu, natomiast spódniczka składa się z trzech warstw
zrobionych na siateczkowej haleczce z tego samego koloru kordonka.

*
Kolejny tydzień minął, jest piątek - a to znaczy, że moja córcia właśnie skończyła swoje zajęcia on-line,
a ja mogłam "dorwać" się do laptopa i napisać parę zdań na blogu, 
zatem życzę przyjemnego wypoczynku
i słonecznych dni weekendowych - serdecznie pozdrawiam:))

piątek, 13 listopada 2020

Sweterek dla Paolek

W poprzednim poście zapowiadałam  zdjęcia Karolinki w nowym sweterku, zrobionym do spódniczki/princeski.
Właściwie to pierwszy był sweterek, który powstawał spontanicznie, bo miała to być próbka wzoru
jakiego szukałam do zrobienia sweterka dla Anielki, mojej malutkiej Bratanicy.
Wymiary próbki przybrały rozmiar przodu swetra, nie pozostało mi nic innego,
jak kontynuować dzierganie i takim to sposobem bawełniany kłębuszek przemienił się
w kolejny zestaw ciuszkowy dla Paoli Reiny:))
Notabene w taki sam sposób powstały jeszcze dwa sweterki - również jako próbka wzoru,
ale o nich w następnych postach - nie mam jeszcze zrobionych zdjęć na moich modelkach.
Zatem kilka zdjęć sweterka, które nadają się do pokazania i w miarę są czytelne:







                                                                                 Próbka:

To tyle na dzisiaj - bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam i jak zawsze - miłego weekendu:))

niedziela, 8 listopada 2020

Princeska dla Paolek

 Jeszcze tyle ubranek lalek do pokazania - zdjęcia nie wychodzą takie jakbym chciała
i sporo ich pokasowałam, zanim wybrałam te, które się nadają.
Wcale się jednak nie dziwię, że takie wyszły, bo jak to jedną ręką je robić,
w dodatku tą, którą się w większości posługuję - czyli lewą - mam unieruchomioną.
Czasami się zapominam i pierwsza do "roboty" idzie lewa,
a potem ból zgina mnie niemalże do podłogi i chwilę trwa zanim wszystko wróci do pionu.
Naderwanie przyczepu dystalnego w barku wciąż daje mi się we znaki, niestety.

Dzisiaj do pokazania princeska:












Przymiarka:


Na pierwszym zdjęciu lalka trzyma w rączce sweterek - zrobiłam go do sukieneczki,
ale zdjęć ze sweterkiem też jest sporo, więc o nim w następnym poście.

To tyle w ten piękny niedzielny dzień - dziękuję i serdecznie wszystkich pozdrawiam:))

piątek, 6 listopada 2020

Melanżowa sukieneczka dla lalki

Tak na szybciutko, zanim córcia zabierze mi laptopa, wrzucam parę zdjęć nowej sukienki dla Palek.
Wykorzystałam jak zwykle jakąś resztkę melanżowej włóczki,
do której dodałam kawałeczek innej, bo na wykończenie tej właściwej zabrakło.
Zapięcie tym razem z przodu na szydełkowy guziczek.
Sukienka z serii "kreacje w poprzek":))




*

Życzę wszystkim słoneczka na weekend; zawsze raźniej gdy świeci,
szczególnie, że sytuacja pandemiczna wcale nie nastraja nas pozytywnie.
Dbajmy o siebie i o bliskich, zdrowie najważniejsze!
Serdecznie pozdrawiam i do następnego wpisu:))))))