w sam raz na początek lata:
*
Zaplanowałam w czerwcu zrobienie dwóch swetrów i chusty; ale plany swoje, realizacja swoje.
Wciąż szukam pretekstu, by nie dziergać. Pewnie zaczyna się u mnie albo okres braku weny, zapewne - jak zawsze przejściowy albo też ponowne kłopoty z oczami. Tym razem nie gradówka, ale małe torbiele w wewnętrznej części powiek, które okulista znalazł podczas rutynowej kontroli oczu po zabiegu gradówki. Wciąż mi się coś z tymi moimi oczami dzieje! I nie chodzi wcale o pogłębianie się wady wzroku, ale o ciągłe zapalenia.
Spadek odporności? Alergia? Nie wiem ...
Koleżanka radzi mi zmienić okulistę :(
Tak więc na razie nic nowego robótkowego u mnie nie będzie, do pokazania jedynie barbiowe ciuszki, których troszkę jeszcze jest.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich wraz z końcem ulubionego mojego miesiąca roku :))