Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aniołek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aniołek. Pokaż wszystkie posty

piątek, 29 grudnia 2017

Szydełkowe bombki i aniołki

Przedświąteczne dzierganie zaowocowało jeszcze takimi ozdobami na choinkę:
dwa aniołki:




dwie przestrzenne bombki:



Robótka szybka, toteż i szybkie krochmalenie i  kształtowanie. No cóż - szybko nie znaczy dokładnie. Myślę, że następne bombki będą piękniejsze! I co najważniejsze - muszę wcześniej zabrać się za te ozdoby. Na ostatnią chwilę nie ma co zwlekać.  Szczególnie, że większość, które do tej pory wyszydełkowałam, porozdawałam moim drogim gościom i w zasadzie niewiele mi zostało:)). 
Nie wyobrażam sobie teraz choinki bez swoich własnoręcznie wydzierganych ozdób! 
Kordonek jest, czas musi się znaleźć i do roboty - przecież nie jest nigdzie powiedziane, że już nie pora na dzierganie takich ozdób, po Świętach też można!


czwartek, 8 grudnia 2016

Szydełkowy aniołek

Wczoraj wydziergałam takiego oto aniołka - dla mojej koleżanki Irenki, z którą chodziłam do jednej klasy w liceum. Umówiłyśmy się na spotkanie i bardzo miło spędziłam dzisiejsze popołudnie. 
Irenko, jeszcze raz dziękuję Ci za mile spędzone godziny i za dobre rady :))


Do aniołka dołożyłam parę śnieżynek :))

Oczywiście wykrochmaliłam wszystko i tylko się bałam, czy na dzisiaj wyschną, na szczęście rano miałam całkiem suche te ozdoby. Przyjemnie dzierga się takie maleństwa, pomyślałam, że może zdążę przed Świętami wydziergać coś i dla siebie? Bo to tak jak w tym przysłowiu, że "szewc bez butów chodzi" :)). 

piątek, 12 grudnia 2014

Jeszcze raz o Wymiance Mikołajkowej - szydełkowa chusta i mitenki, szydełkowe zawieszki

Czas pochwalić się tym razem co zrobiłam dla wylosowanej w Wymiance Mikołajkowej -
Ani  z bloga "Decoupage po godzinach".
Czekałam z tym wpisem dopóki Ania nie pochwaliła się na swoim blogu,
a skoro to już zrobiła, to ja czynię u siebie teraz.              
     Oto co przygotowałam dla Niej:

chusta wzorem Salomona: 
 

mitenki :


aniołek - zawieszka na choinkę:
  

 Mikołajki - zawieszki:


łyżwy figurówki:
  

kwiatek - broszka:


 liść:


Była jeszcze świeca zapachowa żurawinowa i czekolada do picia:))
I miała być herbatka "Słońce Południa", ale zapomniałam o niej i została w domu:((



wtorek, 18 czerwca 2013

Anielska przesyłka.

Dzisiaj dzień jak co dzień. Wróciłam od Tatusia cała zmoknięta, bo znów rozpadało się na dobre. W domu przebierałam się w suche ubranie, gdy rozległo się pukanie do drzwi. Myślałam, że to moja córcia czegoś zapomniała, bo jechała do dziadka po książkę potrzebną do j.polskiego (wywiozłam część książkozbioru w związku z przeprowadzką) i ze słowami "Zapomniałaś czegoś Haniu?" otworzyłam drzwi, zapominając na chwilę, że jestem ubrana tylko w bluzkę i majtki. Szok ! Za drzwiami stał przystojny pan, w rękach trzymając sporą paczkę. Proszę sobie wyobrazić moją konsternację, gdy spostrzegłam, że brakuje mi odpowiedniej garderoby na sobie. Zamknęłam drzwi, mówiąc, żeby chwilę poczekał, aż się ubiorę. Zachowałam zimną krew, ale w głębi duszy, byłam zawstydzona i przerażona, że ponownie mam otworzyć drzwi. Na szczęście mój mąż podszedł do drzwi i odebrał przesyłkę. No cóż, stało się. Ale cały ten zamęt wynagrodziła mi paczka od Edytki :




Oczywiście w rozpakowywaniu pomagały mi moje ciekawskie jak zawsze koty:  Bambuś i Gucio :



 


Szkoda, że nie mogę przekazać i pokazać całej mojej radości na widok zawartości. Były to przepiękne, wprost cudowne aniołki wykonane z masy solnej. Zresztą zobaczcie sami :





Koronkowe, zaiste misterne wykonanie, no wprost nie mogę się napatrzeć na te falbaneczki, te wstążeczki, te włoski, te różyczki - PRZECUDNE!!! Edytko! Dziękuję Ci stokrotnie, moje córki są zachwycone i też Ci dziękują. A szczególnie dziękuję Ci za aniołka z moim imieniem, bo nawet nie spodziewałam się, że i ja go dostanę. Zrobiłaś mi wspaniałą niespodziankę. Dzięki, dzięki, dzięki...




Teraz pragnę wyjaśnić jakim to sposobem zostałam właścicielką takich cudowności. Otóż wiązało to się z pomocą finansową chorej na raka Ani, nieskromnie powiem, że spontanicznie jej udzieliłam, niczego w zamian nie oczekując, a jednak, Edytka przygotowała dla, jak to nazwała "boskich kobiet", tak uroczy anielski upominek. Tak więc, jeszcze raz dziękujemy Ci, Edytko, za te aniołki.

czwartek, 23 maja 2013

Spódniczka dla aniołka.

Przeglądam swoje ulubione blogi i bardzo często napotykam na przecudne aniołki
 wykonane różnymi technikami. Kiedyś chciałam zrobić aniołka na szydełku,
 ale wyszedł mi wielgaśny i długaśny i musiałam go spruć.
 Pewnie kiedyś spróbuję ponownie go zrobić, zapewne będzie to
 w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Moim dzieciom kupowałam aniołki  i elfiki, mają sporą kolekcję.
 Ostatnio dołączył do nich słomkowy aniołek.




W wolnej chwili dorobiłam mu szydełkową spódniczkę i aureolkę. Oto on w nowym image:







Od czasu do czasu przeglądam zdjęcia w folderze, jak to mówią moje córeczki "na poprawę humoru" i oto znalazłam jedno, które zostało zrobione jak smacznie sobie spałam z moimi pupilami.


Tygrysica z tygrysiątkami :)