Siedzimy sobie z Basią przy stole, przy obiedzie i moje dziecko mówi:
- Mamooo - chciałabym mieć małego prosiaczka.
Pomyślałam, że chciała, bym zrobiła Jej na szydełku kolejną maskotkę,
tym razem Prosiaczka z bajki o Kubusiu Puchatku.
tym razem Prosiaczka z bajki o Kubusiu Puchatku.
- Jak będę miała czas, to Ci wydziergam...
- Nie, ja bym chciała takiego prawdziwego...
(??!!!)
- Prawdziwego?!
- No, prawdziwego.
- Wiesz, Basiu - takiego prosiaczka, to raczej trzeba trzymać w chlewiku....
- No, ale mam pokój....
- No masz i wiesz, czasami to Twój pokój przypomina chlewik.
Szczególnie rano, po wyjściu do szkoły:))
Szczególnie rano, po wyjściu do szkoły:))
Uśmiałyśmy się do łez :))) Czasami moje dziecko ma takie zabawne pomysły:))
wtórował nam Dyzio: