zrobiłam według takiego samego wzoru jak ten sweterek.
Choć bardzo rzadko wracam do powtarzania wzorów na projekty szydełkowe czy drutowe, tak do tego wzoru wróciłam ponownie - i to dwukrotnie - czyli w sumie będzie tych swetrów trzy!
Trzeci sweterek jest w trakcie dziergania - wciąż coś zmieniam - zastanawiam się czy zrobić go z kapturem, czy z kieszeniami, z plisą czy bez plisy, by różnił się od tych dwóch pozostałych.
Ten zaś, o którym dzisiejszy post, wydziergałam z włóczki, którą dostałam swego czasu od Wiktorii.
Nitka jest przyjemna w dotyku i sweter układa się miękko i jest dość lekki -
zapewne posłuży mi na letnie, wieczorne spacery.
Dziergając ten sweter długo zastanawiałam się nad wykończeniem dekoltu, który wcale taki nie miał być - po prostu zrobiłam go zbyt głęboki; prucie nie wchodziło w grę - musiałabym spruć prawie cały sweter, by dostać się do miejsca, gdzie wyrabiałam dekolt.
Takim sposobem powstała kwiatowa plisa, która nadała mojemu sweterkowi romantyczny charakter:))
I jeszcze zdjęcia córci w sweterku nr jeden:
Po sposób przerabiania zapraszam tutaj.
*
Dziękuję za odwiedzinki, komentarze i serdecznie wszystkich pozdrawiam:))
Oj jak ja lubię takie sweterki fajne nie przylegające jak pończochy i mogące zastąpić żakiet. SUPER.😊
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńRewelacyjny sweterek. Piękny dekolt i ten luz zachwycają, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńGenialny ten sweterek. I kolor ma fantastyczny. A ta plisa kwiatowa to już w ogóle kosmos. Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńJest zachwycający. Pomysł na takie wykończenie dekoltu - genialny. Podziwiam oba sweterki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńOba sweterki są super i każdy ma coś w sobie uroczego.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:))
UsuńSLICZNY TEN WZOREK i piekny sweterk.
OdpowiedzUsuń