Druga hiszpańska laleczka o azjatyckich rysach dostała na imię Maiko.
Jakoś jej oryginalne imię "Candy" - nie pasuje mi do jej wizerunku.
Wygląd chłopczycy bardziej kojarzy mi się z energią, żywiołością,
więc skoro "mai" po japońsku znaczy taniec, te imię będzie w sam raz dla tej lalki.
Ubranka te dziergane są w poprzek, wykorzystałam resztki włóczek,
które zostały mi ze zrobionej szydełkowej narzuty.
Zresztą sporo tych końcówek włóczek zostało.
Nie ma zatem innej opcji, jak nadal tworzyć kreacje dla lalek,
szczególnie, że mam nową robótkę związaną właśnie z tym moim lalkowym hobby.
Mój brat przywiózł mi dwie lalki swoich córek do odrestaurowania i do przygotowania im garderoby.
Lalki mają pewnie ze 30 lat - a może i więcej - i są trochę podniszczone.
Wydzierganie dla nich ubranek to dla mnie sama przyjemność,
natomiast naprawę pewnie będę musiała powierzyć komuś, kto zrobi to lepiej ode mnie.
Fajny pomysł na resztki .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi własnie pasuje na wykorzystywanie resztek na ubranka dla lalek:))
UsuńDziękuję:))
Oryginalne imię :D
OdpowiedzUsuńNo Candy to faktycznie średnio do niej pasuje.
Prawda? Candy kojarzy mi się z konkursami blogowymi, więc jakoś tak nie bardzo miało by to być imię.
UsuńDzięki córcia:)
Przepiękne zdjęcia Maiko! Przyznam się szczerze, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam w sieci jej zdjęcia, myślałam, że to chłopiec i ... bardzo się nawet ucieszyłam!
OdpowiedzUsuńAle dziewczynka w takiej fryzurce również zyskała u mnie maksymalną ilość punktów, bo sama buzia jest niesamowicie słodka! Prześliczne wydziergałaś jej ubranka! Fotografie są naprawdę boskie! Czekam na fotki z "uleczonymi" lalkami :-)
Pozdrowienia, Małgosiu :-)
Oleńko - na stronie Paola Reina są już i chłopięce lalki:)) Chyba mają krótszą fryzurkę i męskie imię. Ja jestem oczarowana tymi lalkami - ich słodkie buzie rozweselają moje zbolałe i tęskniące za Tatusiem serce. Kończę obrus dla bratowej i biorę się za dzierganie ubranek dla tych lalek do naprawy. Gdzieś kiedyś namierzyłam taki blog, gdzie osoba naprawia wszelakie lalki, ale zapomniałam nazwy i jeśli go znajdę to pewnie tam napiszę, czy przyjmie mi te lalki do naprawy. A może Ty wiesz, kto się tym zajmuje? Byłabym wdzięczna za podanie namiarów.
UsuńDziękuję, Olu:)))
roztańczona sesja!!!
OdpowiedzUsuńświetnie ubrałaś Maiko :)
Bardzo dziękuję:))
UsuńTeż mam Candy. Kocham wszystkie Paolki. Świetne ubranko! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSą niezwykle piękne:))
UsuńDziękuję i witam na moim blogu:))
Śliczne imię i ubranko. Serdeczności ślę 🌞
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:))
Usuń