Nie zawsze nasze marzenia o lalce, którą chcielibyśmy mieć w swojej kolekcji się spełniają.
Tak stało się z lalką Mila z nowej kolekcji 2022 roku Happy Kidz niemieckiej marki Gotz.
Kiedy pojawiły się jej zdjęcia na instagramie, gdzie została zaprezentowana w nowych kreacjach,
dzianinowych sweterkach i tym podobnych ubrankach zachwyciłam się nią i kupiłam.
Czas oczekiwania spędzałam na projektowaniu dla niej ubranek.
Paczka dotarła po kilku tygodniach. Kiedy wyjęłam ją z kartonu ukazała się w całej okazałości:
Niestety - po wyjęciu jej z oryginalnego opakowania przyszło pierwsze rozczarowanie i złość!
Powodem były jej niesymetryczne nóżki, jak widzicie na zdjęciach poniżej:
Ustawienie lalki prosto graniczyło z cudem. Wciąż przechylała się w jedną stronę na bok.
Wiedziałam już, że będę musiała składać reklamację i zwracać lalkę do dostawcy.
Wywiązała się też korespondencja z Agnieszką - moją ekspertką od lalek,
która zrobiwszy rozeznanie na forum lalkowym dostarczyła mi informacji,
że większość lalek tej firmy ma taką wadę i z reguły nikt nie reklamuje wadliwej lalki;
sama też sprawdziła swoje lalki Gotz i odkryła, że mają również nierówne nóżki
i że do tej pory nie zwracała na to uwagi.
Zatem pozostało mi już albo pogodzić się z tą wadą lalki albo reklamować.
Wybrałam drugą opcję - w końcu lalka tania nie była.
Wysłałam maila i otrzymałam odpowiedź, że wyślą do producenta moją reklamację
i odpowiedzą mi, jak przyjdzie od nich - z Niemiec - odpowiedź (!!!)
Owszem przyszła, żebym wysłała lalkę do ich kliniki lalek i że tam zostanie naprawiona!
Nooo, to już było nie do przyjęcia - miałabym ponosić ogromne koszty wysyłki lalki do Niemiec,
by tam zajęła się *siostra Ella* - dosłownie tak było napisane -
i po naprawie lalka będzie mi odesłana.
Na to się nie zgodziłam i korzystając z przysługującego mi prawa
złożyłam oświadczenie o odstąpieniu od umowy kupna/sprzedaży.
Pani ze sklepu internetowego namawiała mnie jeszcze na wysłanie drugiej lalki,
ale już na to się nie zgodziłam, szczególnie, że w trakcie reklamacji lalki
pertraktowałam z drugim sklepem internetowym o zwrot zakupionego ubranka dla Soni,
który był zdecydowanie na nią za mały i nie spełniał zawartych w ofercie kryteriów,
kolejna była reklamacja siatki balkonowej, która też była wadliwa
i miałam już dość wszelkich reklamacji - o tym napiszę w kolejnych postach.
Reklamacja została uznana i po zapakowaniu lalki w oryginalne pudełko - wysłałam ją do dostawcy.
Po kilku dniach pieniądze zostały mi zwrócone na moje konto bankowe:))
Z lalki się *wyleczyłam* - a szczególnie z lalek Gotz - wiecej kupować ich nie będę.
Mam Emilkę i Milenkę - Gotz Little Kidz - te w zupełności mi wystarczą:
Na każdym kroku spotykamy się z cwaniactwem. Zakupy przez Internet zawsze są ryzykowne. Geratruluję spostrzegawczości i refleksu. Dzięki temu odzyskałaś pieniądze. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńDobrze, że zgodzili się pozytywnie załatwić reklamację, choć klient ma swoje prawo do zwrotu w odpowiednim czasie.
UsuńJesteś bardzo dzielna Małgosiu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jagusiu!
UsuńLalka bardzo piękna. Buzię ma śliczną. Szkoda że wadliwa. Na pewno sporo nerwów kosztowały Cię te reklamację. Dobrze że się udało i zwrócili pieniądze.
OdpowiedzUsuńNerwów sporo, bo bałam się o ten zwrot do Niemiec, że tylko taka opcja reklamacji wchodzi w grę.
UsuńPrzykro mi, że to Cię spotkało, Małgosiu. Z drugiej strony, doskonale rozumiem. Bo jak kochać wymarzoną lalkę, gdy ta jest wadliwa. Dobrze zrobiłaś reklamując ją. A Emilka i Milenka z pewnością wynagrodzą Ci tę nieprzyjemną przygodę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie chciałam wadliwej, choć spodobała mi się jak była w pudełku, a rozczarowałam się bardzo.
UsuńDoskonale Cie rozumiem - koszt lalki
OdpowiedzUsuńbylo nie bylo kolejcjonerskiej chyba
do czegos zobowiazuje - powodzenia!!!
Dokładnie! przecież o to chodzi, by były doskonałe☺
UsuńJednak nie bylabym soba, gdybym nie
OdpowiedzUsuńnapisala, ze ten pysialek niezmiennie
mnie zachwyca i szczerze Ci zazdroszcze
tak interesujacej laki - i jakby co -
pierwsza ustawiam sie w kolejce, gdybys
kiedykolwiek chciala sie z niunia rozstac
Ineczko - ja ją odesłalam, tak jak w poście napisałam - zwrócili mi pieniądze ☺jak jesteś zainteresowana jej kupnem, to sklep internetowy - domkowa4.pl lub sklep mojalalka.pl , powinny być dostępne, bo ponoć miały być w ciągłej sprzedaży. Napisz, czy zamawiać będziesz 😍
Usuńnajważniejsze, że już się wyjaśniło wszystko
Usuńale pewnie niesmak jeszcze będzie się snuł...
dzięki za podpowiedź - domkowa to miejsce
pięknych lal - myślę, że w tym roku powinnam
zaprosić Milę - jak nie - to styczeń, luty :)
Współczuje takich przygód
OdpowiedzUsuńNie lubię bardzo takich niespodzianek, gdy czekam na zamówione lalki lub cokolwiek, co kupuję i przychodzi już na starcie wyjmowania z pudełka takie rozczarowanie. Jakość towaru powinna wynagradzać czas oczekiwania, a nie wywoływać złość - prawda?
UsuńOgromnie szkoda, bo lalka jest prześliczna... Ale wcale się nie dziwię, że ją zwróciłaś.
OdpowiedzUsuńBardzo mi szkoda, bo tak mi się ta lalka spodobała i nadal podoba, gdy oglądam jej zdjęcia na instagramie czy pintereście; no cóż - wolę jednak nie ryzykować kolejnego jej zakupu.
Usuń