to bardzo piękna ozdoba sukienek, bluzek, a nawet delikatnych sweterków.
Takie kołnierzyki zrobiłam dla lalek Agnieszki - każdy wydziergany innym wzorem,
który znalazłam w internetowej kopalni wzorów, jakim jest Pinterest.
Zrobiłam w sumie - za jednym zamachem - pięć kołnierzyków -
cztery dla Agnieszki, jeden dla moich lalek - też chciały takowy mieć:))))))
ten poniżej dla moich lalek:
Kołnierzyki wydziergałam z różnej grubości kordonków, jakie miałam jeszcze w zapasie.
Wszystkie zrobiłam wiązane na łańcuszkowy sznureczek.
Śliczne te kołnierzyki od razu mi się przypomniały dawne czasy. Mam kilka jeszcze takich koronkowych kołnierzyków robionych przez moja mamę:)
OdpowiedzUsuńKiedyś też dla siebie robiłam i chodziłam czy do szkoły czy do pracy; teraz przyszła kolej dla lalek:)
UsuńDziekuję za komentarz i odwiedzinki:))
Cudne te kołnierzyki i trudno wybrać ,który najpiękniejszy . Świetna ozdoba sukienki,bluzki i myślę ,że takie szydełkowe kołnierzyki są ponadczasowe
OdpowiedzUsuńZawsze są modne; bardzo dziękuję, Bożenko:))
Usuńooo, ileż wspomnień wywołałaś tym postem...
OdpowiedzUsuńtakie retrouroki nam pokazujesz...
w podstawówce do fartuszków nosiłam
kołnierzyki wycięte z kawałka materiału
i fahtem richelieu ozdobionego...ech...
Ooo ja też taki miałam z haftem richelieu; pamiętam, że przez kilka lat służył mi do ozdoby szkolnych fartuszków i sweterków, a jak nauczyłam się na szydełku, to robiłam kołnierzyki szydełkowe dla siebie, a potem dla swoich córeczek. Potem robiłam dla lalek, a te to po tylu latach przerwy.
UsuńJa wtedy tylko haftowalam
UsuńDzis bym z pewnoscia te
kolnierzyki szydelkowala...