czwartek, 23 kwietnia 2020

Maseczki ochronne wielorazowe

Zapasy żywnościowe powoli się kończą, zatem pora wyruszyć do sklepu na zakupy.
Skoro maseczki są obowiązkowe, to trzeba zaopatrzyć rodzinkę w maseczki ochronne.
Uszyłam więc ręcznie 6 sztuk -  na razie po dwie dla każdego, z materiałowych zapasów 
przeznaczonych swego czasu na komplety pościelowe.
Sposób ręcznego uszycia znalazłam na you tube.
Nawet nie sądziłam, że szybko i prosto można je uszyć.


Przymiarka wypadła pomyślnie, więc mogłam szyć kolejne wg rozmiarów na moją rodzinkę:


Maseczki uszyte z bawełny, wielorazowe, 
można więc prać je w wysokiej temperaturze i prasować gorącym żelazkiem.
Sposób uszycia polecam:))
Serdecznie pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Dobra robota Małgosiu! Takie kolorowe maseczki przyjemniejsze są w noszeniu, niż te białe, wyglądające, jak opatrunek. Ja uszyłam tylko jedną, za to z drucikiem na nos. Muszę się zmobilizować i znowu wyciągnąć maszynę. Zdrówka ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie fajniejsze i lepiej się w nich oddycha.
      Dziękuję i wzajemnie:))

      Usuń
  2. I ładnie ! Dużo zdrowia Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne te maseczki! Na kłopot z maszynami do szycia sobie doskonale poradziłaś!
    Też życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szycie ręczne nie jest tak szybkie jak na maszynie, ale od czasu do czasu trzeba coś zszyć, uszyć itp.
      Dziękuję:))

      Usuń
  4. Dobrze, że u nas Mama szyje, bo ja jakoś kompletnie tego nie lubię, choć nie raz sytuacja mnie zmusiła... Ale te maseczki - super przepis, aż poczułam chęć wypróbowania:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś bardzo lubiłam szycie - zresztą takie były czasy, że w sklepach nic nie było gotowego, ładnego; kiedy nauczyłam się szyć, tworzyłam dla siebie, a potem dla dzieci przeróżne kreacje:))
      Dziękuję:))

      Usuń