wtorek, 20 marca 2018

W moim ogródeczku - sikorki

Zima jeszcze trwa, choć pierwszy dzień wiosny już wkrótce....
Dokarmiamy sikorki, które wdzięcznie siadają na gałązkach bzu
 i cierpliwie czekają na dojście do ulubionej słoninki. 
Nieraz przylatuje ich cała gromada i stąd ta kolejka.
 Ale w przeciwieństwie do wróbli, które krzykliwie i butnie przylatują do rozsypanych ziaren,
 sikorki są bardzo "grzeczne".
W porze karmienia - przylatują zawsze o jednakowej porze - okna zakrywam żaluzjami,
 bo moje koty szaleją na widok tego stadka i atakują okno,
 przy okazji dewastując mi doniczkowe kwiaty.
 Już nieraz musiałam zbierać z podłogi zrzucone doniczki,
 rozsypaną ziemię i połamane kwiaty. Takie łobuzy:)) 
No cóż - instynkt łowiecki u nich nigdy nie zaniknie, mają to już w genach.






6 komentarzy:

  1. Łobuziaki z tych sikoreczek.
    Ale człowiek jest szczęśliwy jak może popatrzeć na te urocze ptaszyny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo - przylatują, świergoczą - od razu radość w sercu. Jak przyleciały wróble, to też byliśmy ucieszeni, bo przez dwie zimy w ogóle ich nie było - nie wiem co było tego przyczyną. Mi się wydaje, że te wycinanie drzew i podcinanie do zbyt dużej wysokości zmniejsza liczbę ptaków - potrzebują dość zagęszczonych drzew, by wić swoje gniazda, a tego na osiedlu niestety coraz mniej:((.

      Usuń
  2. Sikoreczki to urocze ptaki i z wielką przyjemnością zawsze na nie spoglądam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te sikorki. Uwielbiam obserwować zachowania ptaków i je fotografować.
    Co do wróbli, to także zastanawiałam się, gdzie one się podziały. Nawet jeszcze niedawno rozmawiałam na ten temat z rodzinką, u której za oknem zadomowiły się turkawki, natomiast wcześniej były to przeważnie wróble. Powstawało sporo teorii w temacie zniknięcia wróbli, jednak najważniejsze, że znowu możemy je obserwować...
    A w temacie psotnych kotków, tym razem podrap ode mnie pod pyszczkiem Bambusia :)
    Serdeczności Gosieńko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie przyczynę zniknięcia wróbli do tej pory nie możemy rozwiązać. Mam nadzieję, że nie znikną wróble na kolejne lata.
      Dziękuję:))

      Usuń