Kolejne ciuszki dla Kornelii doczekały się sesji fotograficznej.
Oj, długo zabierałam się za zrobienie zdjęć wszystkich szydełkowych, lalczynych kreacji,
a i tak zrobiłam na razie tylko tę.
Dziergać te mini ciuszki uwielbiam, ale już co do zdjęć, to nie bardzo mi się chce.
Najważniejsze, że wykorzystuję resztki włóczek i powoli pozbywam się zapasów małych kłębuszków.
Tym razem Kornelia wystąpiła jako chłopczyca:
kaszkiet, bluzeczka, ogrodniczki:
"jestem taka malutka" :
*
Dzisiaj jest Dzień Zakochanych - Walentynki - dużo miłości życzę wszystkim:))
Super chłopczyca - pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKornelia wygląda pięknie w tym kompleciku!
OdpowiedzUsuńMisiek słodki i jaki duży!
Dużo miłości z okazji Walentynek :-)
Dziękuję:))
UsuńMisiek faktycznie duży - 140 cm wzrostu:))
Wciąż miło zaskakujesz :) Pomysł i wykonanie fenomenalne!
OdpowiedzUsuńSerdeczności Małgosiu :)
Bardzo dziękuję!
UsuńKornelia w ubranku prezentuje się ślicznie!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:))
UsuńMałgosiu, zdjęcie Korneli z miśkiem... cudo :) Ubranko bardzo gustowne, choć patrząc za okno na padający śnieg i jej gołe nóżki, to mnie troszkę zmroziło :)))))))))))))Ale przecież na lato będzie jak znalazł!
OdpowiedzUsuńI kaszkiet ma bombowy!
Pozdrawiam, cmok :*
Bardzo dziękuję:)) Już i mi tęskno do wiosny i lata!
UsuńAle to jest mega urocze :D a ten kapelutek ! MAJSTERSZTYK ! :)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Bardzo dziękuję:)))
UsuńPodobnie do ciebie nie przepadam za robieniem zdjęć swoim wytworom , no i do tego ale ja nie mam takiej extra modelki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńExtra modelka już mocno sfatygowana, ale jeszcze daje radę(ma obcięte włosy, spadła na zapaloną świeczkę i trzeba było poobcinać tylne włoski, na szczęście poza nimi nic się jej nie stało, tak więc jeszcze będzie długo służyła do pokazywania ciuszków dla niej).
UsuńBardzo dziękuję:)
A ja lubie focić:-) Jesteś Małgosiu ekspertką od tych mikroskopijnych ciuszków, zazdroszczę perfekcji bo na takich maleństwach to widać każda niedoróbkę. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę, by te mikroskopijne ciuszki wyglądały bardzo dobrze - nieraz pruję kilkakrotnie, by osiągnąć - jak piszesz - tę perfekcję:)).
UsuńAle ja to lubię, więc problemu nie ma.
Bardzo dziękuję za Twój komentarz:))
Napiszę tylko jedno : WIELKI SZACUNEK :) Podziwiam, bo dla mnie szydełkowanie to czarna magia
OdpowiedzUsuńSzydełko to moja pasja, uwielbiam szydełkować, może nawet bardziej niż robić na drutach:))
UsuńBardzo dziękuję:))
Super! Zapraszam do mnie na Candy :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Z przyjemnością zajrzę:))
UsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń