Melduję, że chustę "Echo flowers" skończyłam:))
Jeszcze przede mną blokowanie, ale mam malowanie mieszkania i nie mam gdzie to zrobić.
Ze względu na koty i ich dzienne i nocne harce,
tym bardziej zastanawiam się nad miejscem blokowania.
Zapewne poproszę moją przyjaciółkę, by udostępniła mi u siebie w domu trochę miejsca
- sama mieszka, kotów nie ma, to i bezpiecznie takie cudeńko rozłożyć na ręczniku i suszyć.
Na druciki wskoczyła nowa robótka - piórkowy sweterek. Będzie to projekt wykorzystujący niedokończoną chustę, nad którą tyle się męczyłam. Ze sweterkiem pójdzie łatwiej:))
Na razie robię rękawki; koncepcja ciągle się zmienia, co wyjdzie, to nawet sama nie wiem:))
Ale sweterek na pewno będzie!
*
Miłego wypoczynku życzę i serdecznie pozdrawiam:))
Masz złote ręce, Małgosiu! Chusta jest naprawdę piękna a sweterek, ze swoim kolorem i wzorem, zapowiada się równie uroczo!
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia :-)
Dziękuję bardzo - cieszę się, że podoba Ci się chusta:))
UsuńObie robótki wyglądają pięknie,bardzo lekko i delikatnie.Trochę to zasługa włóczek z włoskiem,ale przede wszystkim Twoich umiejętności dziergania,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłoczki rzeczywiście są piękne; dziękuję za tak miłe słowa o moich drucianych umiejętnościach:))
UsuńO tak z blokowaniem i kotami trzeba uważać , wiem coś o tym. Chusta cudna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:))
UsuńŚliczne, delikatne udziergi:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńPiękna,delikatna chusta!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:))
UsuńThank you very much:))
OdpowiedzUsuń